Czasami interpretacja tego co się dzieje teraz jest naprawdę możliwe dopiero w przyszłości.
Myliłem się dłuższy czas temu, pewnie nie po raz ostatni. Ogarnia lekki smutek gdy się o tym pomyśli, ale nic nie mogę z tym zrobić.
Wyjątkowo mogę się pochwalić za dojrzałość i wyrozumiałość. Cieszę się ze w tamtym momencie już byłem na tyle rozwinięty, że nie przeprowadzałem kogoś przez "shit", że udało się rozstać w smutku, ale przynajmniej można sobie patrzeć w oczy i zdaje się nie było powodów żeby robić sobie wyrzutów z tego jak się to rozstrzygnęło
Tyle jeśli chodzi o przeszłość która uderza znienacka i zostawia Cię w szoku.
Heh...
To był śmieszek do tego co było niedawno :)
ps. Weekend we Wrocławiu to win XD
poniedziałek, 21 kwietnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz