Myśli które znajduję wieczorem, pod ciemnym niebem z papierosem w ręku.
Zauroczenie to kawałek miłości, mimo że często rozgraniczamy te 2 pojęcia. To preludium do zrozumienia drugiej osoby, uczucie które w nas wyzwala te chemikalia odpowiedzialne za dobre samopoczucie. Chęć doznania przyjemności powoduje że mamy ochotę je jak najczęściej przeżywać a żeby to zrobić trzeba się "przypodobać" drugiej stronie, a żeby to zrobić trzeba drugą stronę poznać.
Po pewnym czasie z tego się wykluwa pełnoprawna miłość. Albo nie. Zależy co zobaczymy po drugiej stronie lustra.
Nie można się zakochać od 1szego wejrzenia! Ale można się od niego zauroczyć.
wtorek, 9 września 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz